Rozebrano najstarszą murowaną nastawnię w Choszcznie

W ostatnich dniach stycznia oraz w miesiącu lutym 2021 roku pracownicy firmy budowlanej  MAXBUD ze Stargardu prowadzili rozbiórkę ostatniej najstarszej murowanej nastawni w Choszcznie.  Nastawnia wybudowana była w 1847 roku przez Niemców i służyła dla potrzeb kolei do prowadzenia ruchu pociągów w dawnym  Arnswalde za pomocą mechanicznych urządzeń nastawczych dla dwóch jednotorowych linii kolejowych do 24 lutego 1945 roku. Po II wojnie światowej w czerwcu 1945 roku stacja kolejowa i nastawnia została przejęta od Rosjan przez polskich kolejarzy i już we wrześniu  uruchomiono w Choszcznie rozkładowy  ruch pociągów.  W grudniu 1948 roku kolejarze zakończyli budowę drugiego  toru  na linii kolejowej nr 351 Szczecin – Poznań, która stała się linią dwutorową a była też jednotorowa linia nr 410 prowadząca do Barlinka, która obsługiwana była przez urządzenia mechaniczne z tej nastawni do końca czerwca 1987roku.  Po oddaniu nowoczesnej jedno- okręgowej wysokiej nastawni blaszanej oraz wymiany wysłużonych mechanicznych urządzeń na przekaźnikowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym w  Choszcznie nastawnia wykonawcza dla służby ruchu stała się zbędna. Budynek nastawni wtedy został zagospodarowany na działkę przez elektryków MES Choszczno jako warsztat energetyczny. Po przeniesieniu działki energetycznej z Choszczna do Kolina  w 1995 roku budynek starej nastawni  wykonawczej zagospodarowany został na  działkę monterską dla monterów zabezpieczenia ruchu i służył do stycznia 2021roku. Prowadzone prace inwestycyjne na stacji  w Choszcznie związane z wymianą układów torowych, wprowadzonych nowych wydłużonych rozjazdów i zastosowanie innego typu systemów zabezpieczenia ruchu kolejowego często są przyczyną likwidowania zabytkowych obiektów kolejowych.  Budynek dawnej nastawni był zbyt blisko toru numer jeden i musiał zostać rozebrany ze względu na podniesioną prędkości jazdy pociągów do 160 km/h oraz za małą skrajnię taboru.  Szkoda, że takie obiekty z dużą historią są  rozbierane i giną bez powrotnie z krajobrazu naszej stacji.

Zdzisław Górski

Komentarze

komentarze